Mularczyk: Nasze roszczenia wpisują się w pewien trend na świecie
W ostatni wtorek podczas konferencji prasowej Arkadiusz Mularczyk poinformował, że zwrócił się o pomoc w poruszeniu sprawy odszkodowań wojennych do sekretarz generalnej Rady Europy oraz Komitetu Ministrów Rady Europy.
– Chcemy umiędzynarodowić problem reparacji wojennych od Niemiec dla Polski, ponieważ tematyka ta dotyczy między innymi praw człowieka – stwierdził sekretarz stanu w MSZ.
"Pewien trend na świecie"
W środowym wydaniu programu "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info wiceminister Mularczyk podkreślił, że Polska musi wprowadzić kwestię reparacji wojennych na agendę międzynarodową. – Jestem przekonany, że odniesiemy sukces, ale to wymaga czasu. Do map mentalnych w Niemczech musi dotrzeć, dlaczego to robimy – powiedział.
– Nasze roszczenia wpisują się w pewien trend na świecie. Holendrzy przepraszają za kolonializm. Rząd kanadyjski przeprasza za traktowanie Indian. Mamy czas pewnej "ekspiacji" narodów, które korzystały ze zbrodniczej polityki – stwierdził członek Prawa i Sprawiedliwości. – Przyjdzie czas, że również Niemcy przeproszą i zwrócą nam to, co ukradli podczas II wojny światowej – dodał.
Zełenski w Waszyngtonie
Arkadiusz Mularczyk odniósł się też do wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie. Jego zdaniem, jest to "mocny sygnał strategiczny, że USA stoją po stronie Ukrainy, a Rosja musi się szykować do rozmów pokojowych lub wycofania", a także "sygnał dla Władimira Putina i całego świata, że USA będą bardzo mocno wspierać walczącą Ukrainę".
– To pokazanie przywództwa Ameryki. W kluczowej dla świata sprawie Stany Zjednoczone stoją twardo po stronie Ukrainy i wolnego świata. (…) Główny ciężar spoczywa na USA. To ważne, że Ukraina nie zostaje sama – mówił.